Opisałem sytuacje wcześniej.
Skoro dla Ciebie wskoczenie na śmietnik i strzał w ścianę nie widząc lezacego przeciwnika za nią jest normalką to nie za bardzo widzę toczenia dalej tej dyskusji.
Jak dla mnie byłeś odpalony.
Poniosła Cię fantazja bo nie chciałem grać snipa ? W ten sposób chciałes mi udowodnić że i tak nie mam szans ? No to Ci się udało...
Ja podtrzymuję Swoje zdanie o Tobie.